Cześć. Co tam u was? Wczoraj na dworzu spotkałem koleżankę, która mieszkała obok mnie, ale wyprowadziła się do Białegostoku. Mówiła, że przyjechała na ferie. Zrobiła się o wiele wyższa i silniejsza. Przy moim domy jest wielka góra śniegu, ponieważ wszyscy z osiedla jak odśnieżają to śnieg odgarniają tam na tą górę. Bawimy się tam w Króla Góry. Polega to na tym, że jedna osoba jest królem, a inne po kolei próbują ją zwalić. Najlepsza jest w tym koleżanka z Białegostoku.
PS Sorry, że nie dodawałem dawno postów.
◄◄◄◄◄►►►►►►
Paaaa
czwartek, 30 stycznia 2014
piątek, 24 stycznia 2014
Marzena i Wieśka
Hej! Co tam u was? U mnie spoko. Opowiem wam krótko co było wczoraj. Moja mama jechała do swojej koleżanki. Na początku nie chciało mi się jechać, ale jak mama powiedziała, że jej koleżanka ma dwa koty to od razu zmieniłem zdanie. Te koty nazywały się Marzena i Wieśka. Marzena jest młodsza, bo jest córką Wieśki. Z Marzeną bawiłem się, ale ciągle chodziła spać do łazienki, bo tam są ciepłe podłogi. Z Wieśką też się bawiłem, ale tylko na jej ulubionym fotelu... Marzena jest też bardzo czujna. Jeśli usłyszy jakiś nieznajomy odgłos, to zawsze podnosi głowę i nadsłuchuje. Wieśce najlepiej jest żeby ciągle spała i żeby trochę się bawiła na swoim ulubionym fotelu. Ja chciałbym mieć kota syjamskiego lub jakiegoś nie rasowego.
PS Sorry, że nie pisałem tak długo postów.
CZEŚĆ!
PS Sorry, że nie pisałem tak długo postów.
CZEŚĆ!
wtorek, 21 stycznia 2014
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Sweet braciszek i nie tylko
Hej! Sorry, że nie dodawałem postów przez ostatnie dni. Nie miałem dostępu do internetu. Wczoraj byłem u babci. Był tam też mój wujek i ciocia z moim słodkim braciszkiem Konradkiem. Ma sześć miesięcy. Jest bardzo towarzyski i kulturalny. Dzisiaj w szkole mieliśmy zmieniony plan lekcji. Na ósmą mieliśmy dziś do szkoły, ale mieliśmy tylko cztery lekcje. Najpierw był w-f. Na początku byłem tylko z dwoma kolegami, ale później o 7:59 przyszli prawie wszyscy. Myślę, że uda mi się napisać opis swojego ulubionego sportowca po angielsku. Nawet się nie uczyliśmy pisać opisów. Od kilku miesięcy umiem mostek ze stania, umiem na nim chodzić i wstać z niego. Kiedyś umiałem szpagat, a teraz też umiem, ale nie cały. Myślę, że spodoba wam się naj naj naj słodsze dziecko świata - zdjęcie na górze.
Pa, Paaaa!
Pa, Paaaa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)