Hej! Sorry, że nie dodawałem postów przez ostatnie dni. Nie miałem dostępu do internetu. Wczoraj byłem u babci. Był tam też mój wujek i ciocia z moim słodkim braciszkiem Konradkiem. Ma sześć miesięcy. Jest bardzo towarzyski i kulturalny. Dzisiaj w szkole mieliśmy zmieniony plan lekcji. Na ósmą mieliśmy dziś do szkoły, ale mieliśmy tylko cztery lekcje. Najpierw był w-f. Na początku byłem tylko z dwoma kolegami, ale później o 7:59 przyszli prawie wszyscy. Myślę, że uda mi się napisać opis swojego ulubionego sportowca po angielsku. Nawet się nie uczyliśmy pisać opisów. Od kilku miesięcy umiem mostek ze stania, umiem na nim chodzić i wstać z niego. Kiedyś umiałem szpagat, a teraz też umiem, ale nie cały. Myślę, że spodoba wam się naj naj naj słodsze dziecko świata - zdjęcie na górze.
Pa, Paaaa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz